Ma za zadanie pomóc w utrzymaniu aktywności zawodowej poprzez zapewnienie opieki dla osoby zależnej. Wyjaśnienie: Pamiętaj, my odpowiadamy za środki publiczne. Przekonaj nas, że nasza pomoc rozwiąże twój problem z zatrudnieniem.
W wakacje wielu rodziców korzysta z pomocy babć w opiece nad swoimi dziećmi. Czy zaangażowanie seniorek powinno być wynagradzane? Zdania naszych bohaterów są podzielone. Zapytaliśmy o opinię psychologa. — Moja mama nic nie musi, a co najwyżej może — mówi z naciskiem na ostatnie słowo pani Klaudia z Olsztyna. — Do głowy mi by nie przyszło, żeby obarczyć ją opieką nad moim dzieckiem. Po pierwsze, jest dobrze po 70. i ma problemy ze zdrowiem. Trudno, żeby rozpierała ją energia. A mój 5-letni Staś to żywe srebro. Sama, po całym dniu zapewniania atrakcji dziecku jestem wykończona. Oczy trzeba mieć dookoła głowy. I wymagać tego od emerytki?Dlatego pani Klaudia na rodzinne wakacje znów nie wyjedzie. — Tak jak w roku ubiegłym, Staś miesiąc spędza w przedszkolu. A drugi miesiąc dzielimy z mężem na pół: on dwa bierze dwa tygodnie urlopu, później ja. Ten system się sprawdza, ale wyklucza wspólne wakacje. Bo kiedy ja będę ze Stasiem odpoczywać, mój mąż będzie w pracy. Moje koleżanki kompletnie mnie nie rozumieją. Mówią, że one chętnie swoje dzieci podrzucają dziadkom. Że od tego oni są. I że w życiu by nie zrezygnowały z wyjazdu z mężem. A ja nie wiem, jak można nie szanować czyjejś autonomii. Co zrobić z dzieckiem w wakacje? To pytanie spędza sen z powiek wielu jeśli ma się dziecko w wieku szkolnym. Albo jest się samodzielnym rodzicem, tak jak pani Katarzyna z Olsztyna. — Kiedy córka chodziła do przedszkola, ja już się martwiłam, co będzie potem. Przecież półkolonie nie załatwią sprawy. Do zagospodarowania są dwa miesiące! Wybawieniem stała się praca zdalna, która jest jedyną dobrą stroną pandemii. Z pomocy mamy korzystam od wielkiego dzwonu. Bardzo źle znosi upały, mieszka na czwartym piętrze bez windy. Mam jeszcze córkę jej podrzucać?Są jednak osoby, które nie mają z tym problemu. — Od tego są przecież dziadkowie! — uważa pani Anna z Ełku, mama dwu- i czterolatka. — Chyba korona im z głowy nie spadnie, jeśli przez te dwa miesiące zajmą się wnukami? Bez przesady, ja i brat też całe wakacje spędzaliśmy u moich dziadków, bo co niby rodzice mieli z nami zrobić? Zapytaliśmy o zdanie internautów. Andrzej: — Przecież to są nasze dzieci, a więc powinniśmy tak organizować życie, aby dzieci były z nami. A z jakiej racji z dziećmi mają zostawać na siłę dziadkowie? Kurczę, przecież dziadkowie to często osoby przed pięćdziesiątką. Mają własne życie, hobby, — Poprosić o pomoc — to jedna sprawa. Ale nawet gdyby moja mama była okazem zdrowia, nie postawiłabym jej nigdy w takiej sytuacji, by czuła, że "musi" zająć się wnukami ogólnie, a co dopiero dwa miesiące... Pomoc jest mile widziana. Ale przekonanie, że dziadkowie muszą pomagać w opiece przy wnukach nie jest zdrowe. Wsparcie i bliskie relacje rodzinne to inna kolei Mariusz, nasz kolejny internauta, zauważa, że dziadkowie też potrzebują pomocy swoich dzieci czy wnuków. — Często wizyta wnuków daje dużo radości dziadkom. Trzeba brać pod uwagę w jakim wieku są dzieci, w jakim stanie dziadkowie, rozmawiać z dziećmi i tłumaczyć, uczulać na pomoc dziadkom, uczyć wrażliwości — uważa. Są rodzice, którzy na wakacyjny wyjazd zabierają dziadków. Liczą na to, że seniorzy pomogą w opiece nad wnukami. W takiej sytuacji była pani Halina. — Wpadłam jak w pułapkę, tym bardziej, że ani syn, ani synowa nie powiedzieli mi, jak to będzie wyglądało — opowiada. — Zapewniali mnie, że ten wyjazd nad Bałtyk jest dla mnie, żebym sobie odpoczęła. A jak było naprawdę? Syn z żoną chcieli wieczorami wychodzić do baru, bawić się. Usypianie dzieci spadło na mnie. Na plaży synowa brała gazetę, kładła się na ręczniku i sobie czytała. Syn z kolei siedział z nosem w komórce i mówił do dzieci: „Babcia wam porobi babki z piasku”, „Babcia pójdzie z wami do toalety”. Miałam dosyć!Czy powinno płacić się babci za opiekę wakacyjną nad naszymi dziećmi? O opinię poprosiliśmy Magdalenę Stefańczyk, psycholog z Warszawy. — To zależy od naszej motywacji — odpowiada. — Absolutnie nie, jeśli, płacąc babci, chcemy się pozbyć pewnego rodzaju problemów. Na przykład mieć trochę więcej kontroli nad tym, jak babcia się zajmuje naszym dzieckiem. Zależy nam, żeby była ona pewnego rodzaju nianią, która nie wtrąca się we wszystko i robi to, czego oczekujemy. Rodzice myślą, że jak babci zapłacą, to będzie ona „szanowała” bardziej ich prywatność. Ale tak się nie da. Jest udowodnione, że jeśli kogoś opłacamy, to traci on wewnętrzną motywację do wykonywania tej czynności. I paradoksalnie zaczyna wykonywać ją gorzej i z mniejszą przyjemnością. Ucierpią na tym i wnuki, i nasza relacja. Nie uzyskamy tego, czego byśmy chcieli, czyli żeby nasza mama pełniła rolę opiekunki z ogłoszenia. Magdalena Stefańczyk dodaje, że można płacić babci w innym przypadku. — Jeśli widzimy, że potrzebuje wsparcia finansowego, wtedy pomagamy. Ale wtedy także nie opłacamy jej opieki nad wnukami, tylko proponujemy jej pomoc w postaci wsparcia finansowego, tak jak ona proponuje nam pomoc w postaci swojego czasu. Mówmy wtedy: „Możemy się podzielić naszymi funduszami z tobą, tak jak ty dzielisz się z nami swoim czasem”. Nie nazywajmy tego wynagrodzeniem za opiekę. I pamiętajmy, że za tym absolutnie nie mogą iść dodatkowe wymagania, których nie byłoby bez pieniędzy — zaznacza psycholog. Czy to znaczy, że od babci wymagać nie możemy? — Nie tyko możemy, ale nawet powinniśmy, tak samo jak od każdej innej osoby, która zajmuje się naszym dzieckiem — odpowiada Magdalena Stefańczyk. — Natomiast nasze wymagania muszą być niezależne od pieniędzy. A nie w stylu: „Mamo, będziemy ci płacić, więc oczekujemy tego i tego”.Aleksandra Tchórzewska @ Każdy pracownik szkoły – rodzic, wychowujący dziecko w wieku do lat 14 ma prawo do dodatkowego zwolnienia od pracy tzw. dni opieki nad dzieckiem. Pracownicy niepedagogiczni mogą korzystać z tego zwolnienia na godziny lub w pełnych dniach. Nauczyciele zaś nie mogą korzystać z dni opieki nad dzieckiem na godziny. Ciekawa jestem Waszej opinii na temat zajmowania się przez babcię wnukiem po powrocie mamy do pracy. Czy uważacie że to jest w porządku oczekiwać od kogoś aż takiego poświęcenia jak zajmowanie się większość dnia małym dzieckiem? Czy nie uważacie, że często babcie są niewolnicami wnuków, bo jak się ogólnie zgodziły to już nie mogą np. wyjechać na tydzień, bo przecież się zobowiązały i muszą zająć się dzieckiem. Często babcie czuję presję, że muszą się zając wnukiem na cały etat niezależnie od tego czy mają na to siłę i ochotę. Pytam, bo mam w rodzinie taką sytuacje, gdzie ciotka jest taką niewolnicą jednego wnuka i przez to nie może wyjechać do innych wnuków do innego miasta jak też nie może pracować (wcześniej szyła ubrania w domu). Ma też problemy z kolanami i nikogo nie obchodzi że musi zasuwać kawał drogi do wnuka. Ja myślę, że dziecko ma rodziców i opieka nad dzieckiem jest sprawą rodziców a nie babci, a takie wymuszanie opieki od babci jest nie w porządku. Oczywiście jeśli babcia chce się zajmować wnukiem i rodzice tego chcą to ok, ja tu mam na myśli takie wykorzystywanie babci na maxa - zajmuj się wnukiem a rodziców nie obchodzi czy możesz i chcesz i nie przysługuje ci żadne wolne... Ja nie mam takiej możliwości, ale gdybym miała wolną i chętną babcię to i tak bym nie chciała, żeby zajmowała się moim dzieckiem, bo to nie jest opieka tylko rozpieszczanie pomieszane z olewaniem, bo babcia nie jest w stanie poświęcić dziecku za dużo uwagi z uwagi na swój wiek i zdrowie. Moja mama by wnuczkę tylko przytulała i całowała, a teściowa by szła spać w ciągu dnia mając małą gdzieś. Myślę, że dużo lepiej dziecko się rozwija wśród rówieśników w żłobku i przedszkolu.
Babcia domagała się ustalenia prawa do „świadczenia na dobry start” w kwocie 300 zł dla swojego wnuka. Prezydent Miasta odmówił jej jednak przyznania tego świadczenia, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy tę decyzję. Organy administracyjne wskazały, że świadczenie to przysługuje zgodnie z § 4 rozporządzenia
Opiekują się naszymi dziećmi często po 8-10 godzin i otrzymują za to nawet 3 tysiące złotych. Czy to normalne? Współcześni dziadkowie często mieszkają setki kilometrów dalej od swoich dzieci, a gdy są w tej samej miejscowości, często są jeszcze bardzo aktywni zawodowo. Nic więc dziwnego, że z ich wnukami częściej zobaczysz nianię, niż ich samych. Dziadkowie stali się dziadkami od święta. Takie czasy, chyba, że... zatrudnisz babcię! Opieka nad dzieckiem to ciężka praca To z pewnością idealny układ dla każdej pracującej mamy, kiedy dzieckiem opiekuje się babcia. Wiadomo - babcia zajmie się maluchem z miłością, zabierze na spacer, pobawi się, ugotuje, zrobi zakupy. Duża, wyczerpująca praca, czasami codziennie, po 8-10 godzin. To problem wielu rodziców, w jaki sposób odwdzięczyć się babci za tak wielką pomoc. Zapłacić za opiekę nad dziećmi, czy nie? Może najlepiej szczerze o tym porozmawiać. Dobre rozwiązanie dla mam? - Ja płacę. Nie jest to moja mama, ale mama męża. Dojeżdża do nas i zajmuje się synem 9 godzin dziennie, bo oboje z mężem pracujemy na pełny etat. Potem do siebie wraca. Oczywiście, robi to z miłości i mówi, że dzięki Piotrusiowi ma powód, żeby rano wstawać, ale jednak to jest praca - mówi jedna z mam. Realnie ocenia, że gdyby nie mogła liczyć na pomoc mamy męża, musiałaby wziąć opiekunkę i jej płacić. To chyba lepiej zapłacić babci. - Dlaczego w porządku jest płacić obcej kobiecie, a nie w porządku rodzinie? - zastanawia się. Młode mamy podkreślają jednak, że nie można na babciach wmuszać zajmowanie się dzieckiem. Czas emerytury powinny wykorzystać tak, jak się im podoba, bez naciskania, że coś muszą zrobić dla rodziny. - Zajmowanie się wnukami nie jest obowiązkiem babci. Ona już odchowała swoje dzieci i ma prawo zrobić z własnym czasem co tylko jej się podoba. Jeśli chce pomóc rodzinie i zaopiekować się dziećmi, to super. Ale dlaczego miałaby to robić za darmo? - zastanawia się inna kobieta. Płaci swojej mamie 2 tysiące złotych. Opiekunki do dzieci otrzymują za swoją pracę przeciętnie 3 tysiące złotych, więc obie z mamą zyskują na tym układzie. Jeżeli nie pensja to chociaż opłata za czynsz Ale jest też głos przeciwny. - Nie wyobrażam sobie płacić własnej mamie, żeby zajęła się swoim wnukiem! To jakiś absurd! Czy powinnam też zapłacić jej za lata, kiedy wychowywała mnie i brata? - powiedziała jedna z kobiet. Bo to jednak nie jest prosta sprawa, płacić za opiekę nad wnukami, za coś co jeszcze nie tak dawno uchodziło za naturalny etap w "byciu" babcią. - Nie byłam pewna, czy powinnam płacić, czy nie, ale po prostu przegadałyśmy to z mamą. Powiedziałyśmy sobie o naszych potrzebach i znalazłyśmy rozwiązanie - przyznała jedna z mam. W jej przypadku jest to opłacanie czynszu za mieszkanie i wszystkich rachunków. Dla babć to idealne rozwiązanie - To, że mogę zarabiać opiekując się wnukami jest dla mnie rozwiązaniem idealnym - mówi jedna z babć. Przyznaje, że na początku bardzo się krępowała i nawet powiedziała "nie". Ale dała się namówić. Przekonały ją argumenty, że i tak trzeba by było zatrudnić nianię, więc o wiele lepiej jak dzieckiem zajmie się babcia. Dla babć stawka za opiekę nad wnukami jest bardzo atrakcyjna finansowo. Rzadko która z pań ma emeryturę w granicach 3 tysięcy złotych. - Córka z zięciem zarabiają bardzo dobrze. Kiedy mi powiedzieli, że są w trakcie rozmów z opiekunkami, mimochodem wspomnieli wysokość wynagrodzenia. To było 3,5 tysiąca. Dla mnie to są bardzo duże pieniądze. Bez namysłu powiedziałam, że chciałabym tyle zarabiać. I jakoś tak od słowa do słowa ustaliliśmy, że to ja dostanę tę pracę - opowiada z uśmiechem jedna z babć. "Okazało się, że tylko ja robię to za darmo" Opieka nad dzieckiem to ciężka praca dla starszej osoby i coraz więcej babć pobiera za to wynagrodzenie - Przez kilka miesięcy opiekowałam się wnukami bez wynagrodzenia. Na początku to była czysta przyjemność, ale później czułam, że to jest też jednak praca. Na placu zabaw, gdzie spotykam inne babcie, któregoś dnia weszłyśmy na temat pieniędzy za opiekę. Okazało się, że tylko ja robię to za darmo - mówi babcia. Postanowiła, powiedzieć o tym córce. Nie obraziła się, zrozumiała. Zaproponowała 1,5 tys. złotych, bo nie może więcej. Dla babci to i tak duża kwota. - Nie wyobrażam sobie, żeby moja córka płaciła mi za opiekę nad dziećmi. Pomagają mi, owszem, ale nie w taki sposób, nie płacąc pensję jak jakiejś obcej osobie. Jesteśmy rodziną, w rodzinie nie powinno się sobie płacić za pomoc - komentuje inna starsza pani. Płacenie babciom za opiekę nad wnukami to niewątpliwie zmiana w postrzeganiu ich roli w życiu rodziny. Kiedyś rodziny były wielopokoleniowe, dziadkowie mieszkali z dziećmi i wnukami w jednym domu. W sposób naturalny pomagali i opiekowali się dziećmi, których rodzice byli w pracy. Teraz jest inaczej. Babcie z różnych względów rzadziej opiekują się wnukami. A jeżeli już to robią to, jak się okazuje, często otrzymują za to wynagrodzenie. I obie strony są zadowolone z tego układu. Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie – czy powinno się płacić babciom za pomoc w opiece nad wnukami, czy też nie? Napiszcie w komentarzach. Źródło: ofeminin Zobacz też: Grochola wyznała, że nie zamierza być babcią na pełen etat 5 powodów, dlaczego u babci dzieci tyją Co sądzisz o teściowych? [SONDA ULICZNA]
Zasiłek dla babci za opiekę nad małym wnukiem To jednak nie wszystko. Jak podaje "Wyborcza", rozważane jest także wsparcie rodziny wielodzietnych przy zakupie samochodu.
Być może jesteś już babcią lub właśnie dowiedziałaś się, że zostaniesz nią po raz pierwszy. Nie wiesz do końca, jak zachować się w swojej roli, by z jednej strony uczestniczyć w życiu wnuka, ale też nie narazić się jego rodzicom. Rola babci nie jest łatwa i wymaga od kobiety zachowania dużego dystansu. spis treści 1. Babcia - współczesna babcia 2. Babcia - rola w rodzinie 3. Babcia - opieka nad wnukami 4. 10 porad jak być dobrą babcią Nie kwestionuj kompetencji rodziców Słuchaj próśb rodziców Stawiaj na rozwój Bądź aktywna Zadbaj o zdrową dietę Szanuj swój czas Zapewnij dziecku atrakcje Rozpieszczaj wnuki Bierz udział w życiu dziecka Nie bądź nadopiekuńcza rozwiń 1. Babcia - współczesna babcia Bycie babcią to wspaniała przygoda. Jest to osoba niezbędna w życiu dziecka, niezwykle ważna i często odgrywająca kluczową rolę. Dziś jej obraz wygląda nieco inaczej niż kilka lat temu. Zobacz film: "Jaką babcią jest DJ Wika?" Dzisiejsi dziadkowie to osoby aktywne zawodowo, często zaangażowani w działalność społeczną czy kulturalną. Ubierają się modnie, wyjeżdżają na wakacje, cenią swoją niezależność. W ich życiu jednak zawsze znajdzie się miejsce dla ukochanych wnucząt. 2. Babcia - rola w rodzinie Niektóre kobiety z niecierpliwością oczekują na moment, gdy dowiedzą się, że zostaną babcią. Z dumą mówią o tym i chętnie dzielą się tą informacją. Z kolei inne, zwłaszcza te młodsze, obawiają się, że wejście w rolę babci niechybnie oznacza pukającą do drzwi starość. Nic bardziej mylnego! Stereotypy należy odłożyć na bok i cieszyć się z radości, jaką niesie ze sobą pojawienie się dziecka w rodzinie. Warto już na etapie ciąży pomagać młodym rodzicom, niemniej warto to robić w sposób rozsądny i przemyślany. Nie można się narzucać, czy też zasypywać radami w stylu: a za moich czasów to… Trzeba uświadomić sobie, że na przestrzeni lat wiele się zmieniło w zakresie opieki nad noworodkiem. Inny jest też metody wychowania dzieci. Trzeba więc okazać zrozumienie, ale też chęć nauki i poszerzania horyzontów. Możesz zapytać młodych rodziców, czy potrzebują wsparcia przy kompletowaniu wyprawki dla noworodka. Nie obrażaj się, jeśli nie zechcą pomocy. Być może wolą sami kupić niezbędne akcesoria, bo bardzo starannie je wybierali i wiedzą które z nich będą odpowiednie dla ich pociechy. Nie kupuj dla wnuczka niczego na własną rękę, bo może się okazać, że niepotrzebnie wydasz pieniądze. – Kiedy po raz pierwszy miałam zostać babcią, a było to siedem lat temu, poczułam lekki strach. Pamiętam, że pomyślałam, że to oznacza starość. Dziś wiem jak bardzo się myliłam. Wnuk daje mi ogrom radości. Dzięki niemu jestem sprawniejsza, chętnie się ruszam, a to przekłada się na moje zdrowie. Czuję się tak, jakbym przeżywała drugą młodość – mówi Małgorzata z Bydgoszczy. Babcia dzięki opiece nad wnukiem jest bardziej aktywna, chętniej spędza czas na świeżym powietrzu. To z kolei bardzo dobrze wpływa na kondycję kobiety, ale też jej stan psychiczny. Regularne spacery pozwalają zapobiec rozwojowi wielu chorób cywilizacyjnych. 3. Babcia - opieka nad wnukami Jeszcze kilkanaście lat temu babcie bardzo często przejmowały opiekę nad dzieckiem, gdy jego rodzice szli do pracy. Odbierały wnuka z przedszkola, opiekowały się nim gdy był chory. Trzeba jednak pamiętać, że i na tym polu wiele się zmieniło. – Gdy moja wnuczka kończyła rok, córka oznajmiła mi, że wraca do pracy i prosi mnie, bym przejęła opiekę nad małą, bo nie dostała się do żłobka. Owszem, jestem na emeryturze, kocham swoją wnuczkę, ale nie mam siły, by sprawować nad nią wielogodzinną opiekę każdego dnia. Wnusia jest bardzo żywiołowym dzieckiem. Córka też zupełnie inaczej ją wychowuje. Ostatecznie biłam się z własnymi myślami przez kilka dni. Postanowiłam szczerze porozmawiać z córką i jej mężem, dzieląc się swoimi wątpliwościami. Wbrew moim obawom, zrozumieli mnie – opowiada Jadwiga, babcia rocznej Ulki. Babcie często traktują opiekę nad wnukami jako obowiązek. Trzeba jednak uświadomić sobie, że dziecko wychowują rodzice i to do nich należy ten obowiązek. Dziadkowie mogą pomóc dzieciom, o ile jednak mają na to siły i chęć. Trzeba więc jasno postawić granice oraz nie obawiać się szczerej rozmowy. Rekomendowane przez naszych ekspertów 4. 10 porad jak być dobrą babcią Nie kwestionuj kompetencji rodziców Trzeba nieustannie mieć świadomość, że dzisiejszy model wychowania jest zupełnie inny niż kiedyś. A to oznacza, że jako babcia możesz nie zgadzać się z wieloma zasadami, które obowiązują w domu dzieci, ale nie powinnaś ich podważać, zwłaszcza w obecności wnuków. Słuchaj próśb rodziców Jeśli dzieci proszą Cię, byś nie podawała wnukom słodyczy, uszanuj to. Taka sugestia może wynikać nie tylko z tego, że chcą oni ograniczyć cukier w diecie swojej pociechy, ale też ryzyka alergii, które diagnozowane są coraz częściej. Stawiaj na rozwój Dzieci są bardzo ciekawe świata. Potraktuj to jako wyzwanie. Jako babcia możesz wiele wnuka nauczyć. Zabierz malucha na spacer do lasu i opowiedz mu o jego mieszkańcach. Jeśli uwielbiasz gotować, zaproś dziecko do kuchni i spróbuj zarazić swoją pasją. Bądź aktywna W naturze dzieci nie leży bierność. Maluchy kochają ruch i jest on dla nich zupełnie naturalny. Opiekując się wnukiem, skorzystaj z tego. Być może to właśnie Ty nauczysz kilkulatka jeździć na rowerze i będziecie wspólnie planować wycieczki? Zadbaj o zdrową dietę Dobra dieta, wolna od słodyczy i żywności w wysokim stopniu przetworzonej, to dziś podstawa. Wielu rodziców zdaje sobie z tego sprawę i już od momentu rozszerzania diety odpowiedzialnie komponuje posiłki malucha. Weź z nich przykład i zadbaj również o swoje posiłki. Szanuj swój czas Jeśli dzieci proszą Cię o opiekę nad wnukiem w dniu, w którym masz zaplanowane wyjście z przyjaciółmi do kina, nie rezygnuj ze swoich planów. Powiedz szczerze, że akurat tego dnia nie możesz zaopiekować się wnukiem, ale chętnie zrobisz to w innym terminie. Musisz dbać o swoją niezależność. Zapewnij dziecku atrakcje Jeszcze kilka lat temu nie było tak wielu ciekawych miejsc jak dzisiaj. Kina, muzea, parki rozrywki, sale zabaw – propozycji jest całe mnóstwo. Zabieraj w te miejsca swoje wnuki. Pozwól im na swobodne spędzanie wolnego czasu, ale też uczestnicz w tym. Rozpieszczaj wnuki Nie bez powodu mówi się, że rodzice są od wychowywania dzieci, a dziadkowie od ich rozpieszczania. Trzeba oczywiście zachować w tym względzie zdrowy rozsądek, niemniej warto mieć na uwadze fakt, że dzieci u dziadków zachowują się bardziej swobodnie niż w domu. Bierz udział w życiu dziecka Występ w przedszkolu? Pierwszy koncert? Konkurs plastyczny? Bierz czynny udział w życiu dziecka. Chwal jego postępy, bądź z niego dumna, ale też pomagaj i wspieraj. Możecie razem przygotować pracę konkursową lub ćwiczyć rolę w przedstawieniu. Nie bądź nadopiekuńcza Dziadkowie, zwłaszcza babcie, są często wobec swoich wnuków nadopiekuńczy. Chcą dobrze, niemniej często przekraczają pewne granice. To z kolei źle oddziałuje na relacje z rodzicami dziecka. Konflikty nie są nikomu potrzebne. Nie krytykuj poczynań rodziców, a jeśli chcesz podzielić się swoimi uwagami, rób to zawsze sam na sam. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy Świadczenia jednak nie można łączyć z: pracą, emeryturą. Świadczenie socjalne dla dziadków za opiekę nad dziećmi. Czy świadczenie Babcia Plus zostanie w przyszłości wprowadzone w Polsce? Wzorem Bułgarii, w Polsce mogą zostać przyjęte przepisy, które zakładają, że babcie i dziadkowie, którzy opiekują się wnukiem, dostaną pensje. Posłowie proponują połowę kwoty za przedszkole, czyli ok. 200 zł, co miesiąc. Projekt ustawy nie jest jeszcze gotowy – ciągle czeka w Sejmie na dopracowanie. – Zajmowanie się wnukami to praca na pełnych obrotach – mówi Teresa Kwiatkowska, emerytka z Lublina. Pani Teresa ma dwoje wnuków– 2– letnią Oliwię i 3–letniego Wiktora. – Podoba mi się wizja pensji dla babć, choć proponowana kwota jest niewielka – założenia ustawy to: w gminie musi brakować miejsc w przedszkolach, rodzice dziecka muszą pracować, babcia, poza emeryturą, nie może mieć dodatkowego dochodu. Miesięcznie babcie i dziadkowie mieliby dostawać 40–60 proc. opłaty za przedszkole. Za pensjami dla rodzinnych opiekunów jest lewica oraz Prawo i Sprawiedliwość. Pomysł popiera także rozwiązanie sprawdza się już w Bułgarii, kraju o najmniejszym przyroście naturalnym w Europie. Tam babcie dostają ok. 120 euro miesięcznie, czyli ok. 500 myślisz o tym projekcie?Grażyna KoziołrencistkaJeśli trzeba by było zrezygnować z pracy na rzecz opieki nad wnukiem, to takie wynagrodzenie powinno się należeć. Chociaż uważam, że kwota 200 zł nie jest zbyt duża, jak za wielogodzinne i odpowiedzialne zajęcie. A jeśli ktoś jest na rencie lub emeryturze, to zawsze byłby to jakiś zastrzyk dodatkowych MikulskipracujeWynagrodzenie za zajmowanie się wnukami byłoby wskazane. Bo przecież dziadkowie czy babcie robią to kosztem państwa, które powinno zapewnić odpowiednią liczbę miejsc w przedszkolach i żłobkach. Nie wiem, jak wyglądałoby to w praktyce, ale sam pomysł mi się FurdastudentkaPomysł nie jest zły. Ale wszystko zależy od tego, ile osób skorzystałoby z takiej możliwości i opiekowałoby się wnuczętami. Żeby nie okazało się, że przedszkola zostaną wtedy puste, a większość dzieci, zamiast w grupie rówieśników uczyć się socjalizacji, będzie zamknięta z dziadkami w Wasilewski górnikUważam, że to bardzo dobry projekt. Sam mam dwoje wnucząt, ale zajmuje się nimi moja żona. Posłowie proponują połowę wynagrodzenia za przedszkole, ale uważam, że te pieniądze powinny być przynajmniej takie, jak najniższa pensja krajowa. Kwota nie powinna być zapomogą, ale wynagrodzeniem za ciężką, wielogodzinną ofertyMateriały promocyjne partnera
Dofinansowanie 40 zł dla uchodźców z Ukrainy. Wczoraj do Dziennika Ustaw weszło rozporządzenie regulujące wypłacanie dofinansowania w zamian za opiekę nad obywatelami Ukrainy. Przykładowo goszczona przez nas rodzina otrzyma 40 zł przypadające na każdą osobę.
Opieka nad dziećmi jest obecnie dość wysoko wyceniana. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach zazwyczaj oboje rodziców pracuje zawodowo. Zatrudnianie opiekunek lub umieszczanie dzieci w płatnych żłobkach (z powodu niedostatku żłobków państwowych) jest więc na porządku dziennym. Często jednak również babcia lub dziadek zaangażowani są do opieki nad dziećmi. Czy i im powinno się płacić za opiekę nad dziećmi? Zdania są podzielone, jednak z biegiem czasu wydaje się to coraz bardziej wskazane. W naszej kulturze dość oczywistym wydaje się fakt, że dziadkowie (szczególnie babcie) pomagają w opiece nad dzieckiem, gdy rodzice nie mają czasu. Obecnie jednak coraz częściej podnoszona jest dyskusja na temat tego, że wcale nie powinno być to aż tak oczywiste. Dziadkowie odchowali już przecież swoje dzieci i całe życie pracowali na to, aby na emeryturze odpocząć. Co więcej, w obecnych czasach osoby w wieku emerytalnym żyją w lepszym zdrowiu niż kiedyś - mają więc możliwości do realizowania swoich pasji, a nawet do dorabiania do emerytury. Warto więc zdać sobie sprawę z tego, że dziadkowie nie mają obowiązku zajmowania się naszymi dziećmi. Czy jednak jeśli tego chcą, to powinniśmy im za to płacić? Czy powinno się płacić babci lub dziadkowi za opiekę nad dziećmi? Wszystko zależy od sytuacji, jaka panuje w danej rodzinie. Jeśli babcia lub dziadek chcą pomóc i nie wyobrażają sobie brania za to pieniędzy, sytuacja jest jasna. Jeśli chcą pomóc, a rodziców dzieci nie stać na płacenie za opiekę nad dziećmi - też dość łatwo jest się dogadać. Jeśli jednak rodzice dzieci mają przeznaczony budżet na zatrudnienie opiekunki, jednak dziecko trafia pod opiekę dziadków, warto przemyśleć płacenie za to babci lub dziadkowi. Tym bardziej, jeśli dziecko nie jest “podrzucane” dziadkom na kilka godzin w sobotę, ale sprawują oni nad nim opiekę codziennie przez wiele godzin. To, że ktoś wchodzi w wiek emerytalny nie oznacza, że jego życie się kończy. Tym bardziej, że żyjemy coraz dłużej, a babcie są osobami aktywnymi, mają swoje pasje, hobby, wyjazdy czy nawet pracę - mówi w Programie 1 Polskiego Radia mecenas Eliza Kuna. W związku z tym opieka nad wnukami sprawowana w sposób ciągły - na przykład po kilka godzin dziennie - jest dla nich istotnym ograniczeniem aktywności życiowych. Dlatego coraz częściej rodzice dziecka decydują się płacić babci za opiekę nad wnukiem - dodaje. Oczywistym jednak wydaje się fakt, że duża część babć i dziadków nigdy nie zdecyduje się na pobieranie wynagrodzenia od swoich dzieci. Warto jednak mimo tego w jakiś sposób wynagrodzić dziadkom ich wysiłek.

Moja teściowa nie mogła się pogodzić z tym, że płacę własnej matce pensje. Co rusz mówiła, że nie rozumie, jak mogę płacić babci za opiekę nad wnukiem. "Jeśli chodzi o mnie, lepiej w ogóle nie siedzieć z wnukiem, niż siedzieć i brać pieniądze od własnej córki! Przecież wam te pieniądze też są potrzebne.

Lewica proponuje, aby babcia lub dziadek otrzymywali dodatek za opiekę nad wnuczętami, jeżeli zabraknie dla nich miejsca w przedszkolu lub żłobku. Posłowie SLD przygotowują projekt ustawy w tej sprawie. Szef SLD - Grzegorz Napieralski podkreśla, że w Polsce co drugie dziecko chodzi do przedszkola, a zaledwie kilka procent do żłobka. Często pomoc dziadków w opiece nad wnukami jest niezbędna szczególnie dla matek, które chcą wrócić do Lewicy popiera Prawo i Sprawiedliwość. Posłanka Grażyna Gęsicka z PiS podkreśla, że brakuje przedszkoli, dlatego warto inwestować w opiekę członków rodziny nad kolei posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Małecka-Libera z dystansem traktuje pomysł płacenia babciom za opiekę nad wnukami, bo robią to z ogromnym zaangażowaniem i Stanisław Żelichowski z PSL podkreśla, że sama propozycja jest dobra, ale trudno będzie ją proponuje, aby babcie lub dziadkowie, którzy będą opiekowali się wnukami otrzymywali z budżetu 50% opłaty za przedszkole czyli około 200 jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Babcia chce pieniędzy za opiekę nad wnuczką. Reddit to serwis społecznościowy, w którym użytkownicy wymieniają się ze sobą różnymi informacjami, czy doświadczeniami. To właśnie tam pewna 29-latka zdecydowała się opisać swoją historię. Z zamieszczonego wpisu dowiadujemy się, że kobieta niedawno urodziła dziecko. Coraz głośniej w Polsce o węgierskim świadczeniu prorodzinnym Babcia Plus. Na Węgrzech płacą bowiem seniorom za sprawowanie opieki nad małymi freepikMedia w naszym kraju donoszą, że polska minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg bacznie przygląda się od jakiegoś czasu świadczeniom prorodzinnym, z których korzystać mogą obywatele Węgier. Jednym z nich jest tzw. Babcia Plus, czyli środki finansowe, które pobierać mogą dziadkowie opiekujący się wnukiem do trzeciego roku życia. Szefowa polskiego resortu rodziny zastanawia się, czy nie wprowadzić podobnego rozwiązania nad Wisłą. Pani minister ma o czym myśleć. Przyrost naturalny w naszym kraju jest bowiem, mimo programu 500 plus, mającego znacznie zwiększyć dzietność w Polsce, cały czas zawartość strony: Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy. Wyobraź sobie, że już nie musisz borykać się z problem, jak znaleźć dobrą opiekunkę dla dziecka. Ani martwić, że połowa Twojej pensji przepada w portfelu najlepszej pod słońcem niani. Ty wychodzisz do pracy, a próg domu przekracza babcia. Po miesiącu, za czas spędzony z ukochanym wnukiem, otrzymuje wynagrodzenie. Myślisz sobie, bajka? Otóż nie. Jest taki kraj, gdzie babciom
Prawo do zasiłku opiekuńczego ma ubezpieczony, który jest zwolniony od wykonywania pracy z uwagi na konieczność sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem w wieku do 8 lat z przyczyn wymienionych w art. 32 ust. 1 pkt 1 lit. a-c chorym dzieckiem w wieku do 14 lat albo innym chorym członkiem rodziny. Prawo do zasiłku opiekuńczego z tytułu konieczności sprawowania opieki na dzieckiem w rozumieniu przysługuje tylko rodzicom. Babcia objęta ubezpieczeniem chorobowym ma natomiast prawo do zasiłku opiekuńczego z tytułu sprawowania opieki nad pozostającym z nią we wspólnym gospodarstwie domowym innym członkiem rodziny (np. chorym dzieckiem, które ukończyło 14 lat). Zasiłek opiekuńczy Prawo do zasiłku opiekuńczego z ubezpieczenia chorobowego oraz jego wysokość regulują przepisy art. 32-35 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267 z późn. zm.) - dalej Stosownie do art. 32 ust. 1 prawo do tego zasiłku przysługuje tym ubezpieczonym, którzy zwolnieni są z wykonywania pracy ze względu na to, że muszą sprawować osobistą opiekę nad: a) dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat z powodu: nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki, pobytu małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej; b) chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat; c) innym chorym członkiem rodziny. Warto przy tym mieć na względzie, że dla potrzeb ustalania prawa do zasiłku opiekuńczego za "innego członka rodziny" uważa się małżonka, rodziców, teściów, dziadków, wnuki, rodzeństwo dzieci w wieku ponad 14 lat pod warunkiem, że pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z ubezpieczonym w okresie sprawowania opieki, a za "dziecko" dzieci własne ubezpieczonego lub jego małżonka oraz dzieci przysposobione, a także dzieci obce przyjęte na wychowanie i utrzymanie. Tylko rodzice W przypadku dziecka osobami zobowiązanymi do sprawowania nad nim osobistej opieki są rodzice i to oni, jeżeli podlegają ubezpieczeniu chorobowemu, w przypadku wystąpienia sytuacji, o którym mowa w pkt 1 i 2 powyżej, mają prawo do zasiłku opiekuńczego. Zasiłek opiekuńczy wypłaca się tylko temu z rodziców, który złożył wniosek o jego wypłatę za dany okres. Z art. 34 wynika, że prawo do zasiłku opiekuńczego jest wyłączone wówczas, gdy poza ubezpieczonym są inni członkowie rodziny pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym, mogący zapewnić opiekę dziecku lub choremu członkowi rodziny, za wyjątkiem przypadku gdy zachodzi konieczność sprawowania opieki nad chorym dzieckiem do 2 lat. Należy w tym miejscu wyjaśnić, że w przypadku gdy we wspólnym gospodarstwie domowym z ubezpieczonym pozostaje osoba (np. babcia) niezobowiązana na podstawie przepisów ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59 z późn. zm.) - dalej do sprawowania opieki nad dzieckiem, to nie można jej uznać za osobę mogącą zapewnić opiekę nad dzieckiem w rozumieniu art. 34 zd. 1 Za osobę mogącą zapewnić opiekę nie uważa się także osoby całkowicie niezdolnej do pracy, osoby chorej, osoby prowadzącej gospodarstwo rolne, osoby, która jest niesprawna fizycznie lub psychicznie z uwagi na swój wiek oraz osoby prowadzącej pozarolniczą działalność, która nie może regulować swojego czasu pracy w sposób dowolny. Babcia, która z uwagi na wykonywanie pracy przez obydwoje rodziców, sprawuje opiekę nad wnukiem, który nie ukończył 8 lat, z przyczyn wymienionych w art. 32 ust. 1 pkt 1 lit. a-c bądź nad chorym wnukiem, który nie ukończył 14 lat, nie ma prawa do zasiłku opiekuńczego, nawet jeżeli podlega ubezpieczeniu chorobowemu. Prawo do zasiłku opiekuńczego z tytułu sprawowania opieki na takim dzieckiem przysługuje tylko rodzicom. Wynika to z wyżej przytoczonej definicji "dziecka" sformułowanej na potrzeby zasiłku opiekuńczego z ubezpieczenia chorobowego. Babcia może się opiekować "innym członkiem rodziny" Babcia podlegająca ubezpieczeniu chorobowemu ma natomiast prawo do zasiłku opiekuńczego, jeżeli musi sprawować opiekę nad pozostającym z nią we wspólnym gospodarstwie domowym innym członkiem rodziny (np. chorym dzieckiem, które ukończyło 14 lat). Wynika to z wcześniej przytoczonej definicji "innego członka rodziny" sformułowanego na potrzeby zasiłku opiekuńczego z ubezpieczenia chorobowego.
.
  • 08zxirf0le.pages.dev/742
  • 08zxirf0le.pages.dev/435
  • 08zxirf0le.pages.dev/985
  • 08zxirf0le.pages.dev/678
  • 08zxirf0le.pages.dev/38
  • 08zxirf0le.pages.dev/934
  • 08zxirf0le.pages.dev/718
  • 08zxirf0le.pages.dev/863
  • 08zxirf0le.pages.dev/913
  • 08zxirf0le.pages.dev/258
  • 08zxirf0le.pages.dev/34
  • 08zxirf0le.pages.dev/484
  • 08zxirf0le.pages.dev/266
  • 08zxirf0le.pages.dev/748
  • 08zxirf0le.pages.dev/424
  • pieniądze dla babci za opiekę nad wnukiem